niedziela, 1 czerwca 2014

Czekając na Miłosza...

Dosłownie kilka dni po sesji otrzymałam smsa, że Miłosz już jest na świecie i ma się znakomicie. Udało się w ostatniej chwili zdążyć z sesją. Mam nadzieje, że niebawem zagości tu także Miłosz w pełnej okazałości a tymczasem spacerek w okolicach lubelskiego zalewu z Moniką, Grzegorzem, przeuroczą Kamilką i Miłoszem- jeszcze w ukryciu:)















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz