Założyłam kiedyś tego bloga z myślą, że będę tutaj wrzucać zdjęcia ślubne...Jednak j tym razem mój słomiany zapał mnie nie zawiódł i po trzech postach się poddałam.
Wracam :) Tym razem zupełnie nie ślubnie...Kilka zdjęć Izy:) Do dziś leczę pogryzienia po komarach, które atakowały jak oszalałe ale było warto. Jeśli ktoś ma ochotę na popołudnie ze mną i komarami , zapraszam:)


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz